Jeśli chodzi o piosenkę z ostatniego wpisu, jest genialna pod względem melodii, rytmu, aranżacji, itd. Natomiast tekst jest cokolwiek grafomański, niemniej lepszy niż wiele innych tekstów polskich piosenek.
Zupełnie mnie zaskoczył „hormonalny sakrament” jako metafora seksu między kobietą a mężczyzną. Nigdy nie słyszałam czegoś bardziej obrazoburczego i jednocześnie tak wpływającego na wyobraźnię. Facet piszący teksty dla grupy ma niezwykłe pomysły, ale to co oryginalne nie zawsze jest artystyczne, i tu niestety jest to trochę kiczowate. „W czarnej asyście koronek” to chyba najbardziej grafomański fragment utworu. A najlepszy jest refren: „Obiecała, że zabierze go do nieba, że odkryje mu niezbadany ląd…”. Ograne, banalne motywy wyznań miłosnych w kontekście zimnego, elektronicznego rocka. To mi się zawsze podobało, od dzieciństwa. Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.
Cały tekst piosenki „Pokój na jedną noc” w wykonaniu The Cuts
Depeche Mode „Route 66”