Świat mój pełen jest cieni
ciemności
wspomnień
zasmucających wieńców
chłodu
promieniującego z legend i mitów
ze snów i marzeń
fantazji
mój świat — strzępy wydarte śmierci
…
Tak niewiele zgromadziłam w życiu
wyszczerbioną filiżankę
w której pijałeś herbatę
parę starych biletów samolotowych
przepustek w świat
kilka pudełek po butach z listami od tych
którzy niegdyś uważali się za przyjaciół
trochę zasuszonych płatków róży i liści
świadectw miłości
talię kart
wygraną na szkolnej loterii
trochę drobiazgów
najdroższy skarb
smutne relikwie przeszłości
wygasłej
…
Najgorszy jest lęk przed
zapadnięciem w sen
osunięciem się przepaść
nieistnienia
Najgorszy jest lęk przed
przebudzeniem
do czarnej rozpaczy i
czarnej beznadziei
…
/napisała Hanna Olcha Zbierzchowska (1940-89)/
/pisane w jęz. angielskim, tłumaczył Krzysztof Zabłocki/
