Woda w telewizorze, czyli lanie wody i stąd już blisko do robienia wody z mózgu… Ale tym razem chodzi o coś innego. Grafikę wyjęto z dawnego dwutygodnika satyrycznego „Karuzela” (1957-1992), a obrazek będzie od razu zrozumiały dla osób pamiętających zakłócenia w starych telewizorach – głównie w epoce PRL-u i trochę później.
„Fale” zamiast obrazu miały związek z ówczesną techniką emisji sygnału telewizyjnego (nie-cyfrową) oraz z nierzadkimi wówczas problemami z otrzymaniem dobrego sygnału z anteny. Tak mi się przynajmniej wydaje, na mój średniotechniczny rozum.
Zakłócenia obrazu telewizyjnego miewały różną reprezentację graficzną: najczęściej chyba typu „śnieg” lub „fale”. Śnieg w telewizorze występuje również obecnie, fal już nie widuję. A swoją drogą, śnieg pojawił się wczoraj wszędzie – mały początek zimy.
Systemy grzewcze w siedzibach ludzkich bywały w tamtych czasach zawodne.
Autor: Tomasz Sobczak; z czasopisma „Karuzela”Telewizor „Fala” – początek lat 60. / źródło: stare-telewizory.republika.pl
Zamieszczam fragmenty z „Księgi niepokoju” Fernando Pessoi (1888-1935), portugalskiego przedstawiciela modernizmu, uważanego za jednego z najważniejszych osobowości literackich XX wieku. Wybrałam podrozdział „Maksymy”. Cała książka ma nietypową konstrukcję (cześć jest napisana pod heteronimem, część pod nazwiskiem autora), do tego niektóre zdania są, jak widać, „niepełne” – zdanie w oryginale było nieukończone, miało luki lub fragmenty nieczytelne. Zaznaczenia wyrazów pochodzą ode mnie.
Teksty powstały w latach 1910-1920 (wg wstępu do rozdziału). „Księga niepokoju” jest najwybitniejszym dziełem Pessoi, ale ukazała się dopiero w 1982 roku, prawie 50 lat po śmierci twórcy.
MAKSYMY
– Jedyna korzyść z nauki to radość z tego, czego nie powiedzieli inni.
– Esencją sztuki jest izolacja. Każdy artysta powinien dążyć do izolowania innych, do wzbudzenia w nich pragnienia samotności. Pisarz odnosi najwyższy triumf wtedy, gdy jego czytelnik uznaje, że woli posiadać jego tekst, niż go czytać. Może nie dzieje się tak akurat w przypadku pisarskich sław, jest to jednak najwyższy hołd […]
– Być trzeźwym znaczy być źle usposobionym do samego siebie. Należyty stan umysłu osoby patrzącej w głąb siebie to stan […] kogoś, kto ogląda nerwy i niezdecydowanie.
– Jedyna postawa godna istoty wyższej to spokojne i chłodne współczucie dla wszystkiego, co nią nie jest. Nie żeby ta postawa miała najdrobniejszy rys słuszności lub prawdziwości; jednak jest tak godna pozazdroszczenia, że należy ją przyjąć.
– Posiadanie określonych i niewzruszonych opinii, instynktów, pasji, ustalonego i uświadomionego charakteru – wszystko to w przerażający sposób czyni z naszej duszy pewien fakt; materializuje ją i uzewnętrznia. Życie to słodki i płynny stan nieświadomości rzeczy i samego siebie (to jedyny sposób życia, jaki przystoi mędrcowi i go ogrzewa).
– Umieć się nieustannie wtrącać pomiędzy siebie samego i realność świata to najwyższy stopień wiedzy i roztropności.
– Nasza osobowość musi być utajona, nawet dla nas samych: stąd bierze się nasz obowiązek nieustannego marzenia i włączania w nasze marzenia siebie, tak abyśmy nie mogli mieć na swój temat żadnych opinii.
A przede wszystkim powinniśmy pilnować, aby inni nie wdzierali się w naszą osobowość. Każde cudze zainteresowanie naszą osobą to bezczelny nietakt. Pospolite pozdrowienie nie jest niewybaczalnym chamstwem tylko dlatego, że najczęściej jest całkowicie puste i nieszczere.
– Pokochanie innej osoby dowodzi zmęczenia samotnością: jest więc tchórzostwem i zdradą wobec samego siebie (jest rzeczą najwyższej wagi, abyśmy nikogo nie kochali).
Dawanie dobrych rad to znieważanie zdolności do błędu, jaką obdarzył nas Bóg. Co więcej, powinniśmy korzystać z tego, że inni postępują inaczej niż my. Możną zaakceptować tylko to, że prosi się o radę innych – po to, abyśmy postępując odwrotnie, niż nam poradzono, mieli całkowitą pewność, że pozostajemy sobą, w kompletnej niezgodzie z Innością.
Autor – Fernando Pessoa
Tłumaczył – Michal Lipszyc
Stare butelki – chemikalia i jednocześnie leki, XIX w. / źródło
Jelenie, uciekając przed zagrożeniem, kierują się na północ lub na południe. Czynią tak, by zapobiec wpadaniu na siebie w trakcie ucieczki, czyli – opóźnieniom w ewakuacji przed wrogiem. Jeleń posiada mechanizm umożliwiający wykrywanie biegunów magnetycznych Ziemi. W każdym razie jest to bardzo prawdopodobna hipoteza opisana w magazynie swiatnauki.pl. A dokładniej to nie jelenie, ale jeleniowate, gdyż obserwacja dotyczyła europejskich saren, a jak już wiadomo sarna to nie jeleń.
Szkoda, że na te piękne i szlachetne (niedrapieżne) zwierzęta urządzane są polowania. Tak jakby człowiek współczesny, żyjący w krajach rozwiniętych, nie posiadał dość żywności. Używa się nawet określenia „zwierzęta łowne” i na dodatek są one własnością Skarbu Państwa.
Jeleń posiada wbudowany kompas, człowiek czasami nie ma wewnętrznego kompasu. Moralnego.
Z jeleniem wiąże się pewna legenda.
„Jeleń z krzyżem – legenda mająca swoje korzenie w przedchrześcijańskich mitach ludów śródziemnomorskich; rozgłos legendzie nadał zakon benedyktynów, występowała także w opowieściach o patronach myśliwych, takich jak św. Hubert czy św. Eustachy. Legenda ta związana była z różnymi kościołami i osobami historycznymi.
Myśliwy ściga jelenia, który nagle obraca się, krzyż ukazuje się między rogami a jeleń ludzkim głosem wzywa do postawienia kościoła w tym miejscu.” /wikipedia/
Gustave Courbet – „Jeleń uciekający w śniegu”Mikhail Belomlinsky, Wonders under the feet, 1967 / źródło
„Ernest i Celestyna”, kreskówka inna niż większosć produkowanych ostatnio. Miło odkryć coś tak uroczego późną jesienią, gdy brakuje ciepła i światła.
Film jest adaptacją książek Gabrielle Vincent (1928-2000).
Tytuł oryginalny: Ernest et Célestine
Reżyser: Benjamin Renner, Stéphane Aubier, Vincent Patar
Kraj produkcji: Belgia, Francja, Luksemburg
Rok produkcji: 2012
Czas trwania: 79 min.
Animacja do obejrzenia tutaj >>
(po zamknięciu reklamy; wersja z polskimi napisami)