Fani grupy Tangerine Dream muszą to znać albo zaraz sobie przypomną, tak jak sobie przypomniałam, gdy po wielu latach ponownie przesłuchiwałam najlepsze płyty tej grupy (kilkanaście, bo wszystkich jest ponad sto). Utwór „White Eagle” znajduje się na końcu albumu o tym samym tytule. Szukając nagrania odpowiednio dobrej jakości przy okazji znalazłam ładne, i nie psujące klimatu muzyki, wideo. Jak ktoś zauważył, „White Eagle” to utwór ponadczasowy.
Tangerine Dream – „White Eagle” (1982)
Tu utwór z prawdziwym orłem (white eagle)
Dyskografia Tangerine Dream po angielsku >>
To tylko tekst. Całą, czy prawie całą, ich muzykę w dość dobrej jakości można już znaleźć na YouTube. Dla mnie najlepsze są albumy z „okresu Virgin” (lata 1974-1983), słuchałam ich w latach 80 i 90. A pierwsze cztery płyty, z „okresu różowego”, wydają się zbyt awangardowe (lata 1970-1973).
I jeszcze hipnotyczny album „Logos” z tego samego 1982 roku (nagrany na koncercie, potem zgrany). „White Eagle” i „Logos” pochodzą z okresu, gdy grupę współtworzył Johannes Schmoelling (1980-1985).
„Logos captured a period of Tangerine Dream’s evolution from experimental to melodic…” http://en.wikipedia.org/wiki/Logos_Live
ojej, ale się zagłębiłaś 🙂 podkradnę Ci potem coś stąd, ja tak dużo nie znam, ale właściwie wszystko, czego spróbowałam, podobało mi się,
bardzo się cieszę na słuchanie [teraz nie mogę…]
dobrej soboty 🙂
PolubieniePolubienie
Tak, kiedyś słuchałam dużo różnej muzyki rockowej z najlepszych czasów jej rozwoju, a potem już więcej klasycznej. Miłej soboty 🙂
PolubieniePolubienie
Polski dziennikarz muzyczny zapowiadający „Tangerine Dream” na koncercie w Warszawie w 1983….
(początek podwójnego albumu koncertowego pt. „Poland”)
PolubieniePolubienie
Zdjęcia orła do „White Eagle” Tangerine Dream przypomniały mi wideo z lotu sokoła wędrownego (i skoczka spadochronowego) z podkładem „Birds of Pray” Fatboy Slima:
PolubieniePolubienie
Już z pierwszym taktem, zasłuchana w dźwięk, wzlatujesz duchem w nowe światy, pełne przestrzennego światła i wolności wyboru. Niczym ptak szybujący po niebie, odkrywasz z lotu krainy niedostępne z płaszczyzny codzienności a stające się pokarmem dla subtelnej wyobraźni, fantazji i wzniosłych pragnień serca. Ponadczasowe, poza cielesne trwanie w zachwycie i filozoficznej refleksji… Piękny i kosmiczny w odbiorze seans…
Dziękuję Jolu 🙂
PolubieniePolubienie