Wyszukiwarka powiadomiła, że wczoraj minęła rocznica urodzin Edwarda Gorey’a.
Edward Gorey (1925-2000), amerykański rysownik, ilustrator i pisarz. Artysta który tworzył ilustracje do dzieł znanych autorów (T. S. Eliot, Bram Stoker, G. H. Wells), a przede wszystkim do książek własnych, pełnych obrazków przesyconych czarnym humorem, nonsensem, tajemniczością lub surrealizm.
Spośród rozmaitych i rozlicznych rysunków Gorey’a wybrałam kilka mniej strasznych i najbardziej do mnie przemawiających. Do tego (a może „dlatego że”?), odnajduję w nich klimaty z książek czytanych w dzieciństwie, kreskówek, dzieł malarskich bądź filmowych.
„Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.” – mówi jeden z bohaterów „Rejsu”, filmu w reżyserii Marka Piwowskiego.







ojej, fajne, ja to gdzieś widziałam:) ale tej ryby zmienionej w ślimaka chyba nie.. wiesz, to może syrena ślimaków…???
PolubieniePolubienie
Nie mam żadnej jego książki. Informacje o Gorey’u wzięłam z polskiej i anglojęzycznej Wikipedii. I z wyszukiwarki obrazków Google.
Ryba zmieniona w ślimaka musi być z jakiejś większej surrealistycznej (czy zbliżonej do surrealizmu) serii, parę takich jest tu: http://artrotation.blogspot.com/2010/08/edward-gorey.html
„E jak Edward” pochodzi z makabrycznego alfabetu nazwanego „The Gashlycrumb Tinies” (1963)
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Gashlycrumb_Tinies
Znalazłam go sieci w kilku miejscach, tu same obrazki: http://www.plastic-castle.com/tom/tinies.htm
„Syrena ślimaków” 🙂 Szczerze mówiąc takie grafiki napełniają mnie lekkim niepokojem, niemniej fascynujące.
PolubieniePolubienie