Bez kategorii

Bądź lakoniczny, mikrobloguj

Jeśli maksimum 140 znaków na Twitterze to dla kogoś za mało, ma do dyspozycji Woofer ze 1400 znakami, ale za karę musi być to minimum 1400 znaków. Mikroblogging, makroblogging, a był też podobno w planie nanoblogging z maksimum 14 znakami… Kto wie, jakie cuda elokwencji mogłyby mieć tam miejsce. Blip jest bardziej zbliżony do normalności, jeśli chodzi o ograniczenia ilościowe, zezwala na 160 znaczków, czyli tyle co SMS.

Dlaczego dałam się wpuścić ten mikroblogowy kanał? Bo sama tego chciałam. A także dlatego, że mi powiedzieli, że tego potrzebuję, i że to jest dla mnie dobre i fajne. Kto powiedział? Przeróżni socjolodzy Internetu działający z inspiracji specjalistów od sieciowego marketingu.

Co będzie dalej z tymi „skracaczami” odczuć i fraz? Nie jestem specjalistką w tej dziedzinie, więc nie będę prorokować, ale czuję jakimś internetowym szóstym zmyłem, że to stosunkowo szybko przeminie, i zostanie zastąpione przez mikroblogi (a bardziej miniblogi) typu Tumblr, Posterous, czy Soup, a może nawet jeszcze szybciej nastąpi pożarcie przez Facebook. Na razie jeszcze sobie czasami mikrobloguję. Choć często tracę przy tym cierpliwość, bo mimo pewnych niezaprzeczalnych zalet, klasyczne mikroblogi mają masę wad.

My God It's Full of Internet Traditions

8 myśli na temat “Bądź lakoniczny, mikrobloguj

  1. Jak powiedział znany polski bloger: mikroblogi wyparły blogi z krótkimi notkami, których kiedyś było mnóstwo i funkcjonowały obok tych długonotkowych. Teraz nie ma potrzeby – 140 znaków wystarcza, a jak nie, to ludzie piszą kilka statusów pod rząd. Do tego możliwa jest szybka i bardziej osobista komunikacja pomiędzy użytkownikami. Znak czasów.

    A Soup czy Tumblr, to tzw. tumbleblog, który służy do wrzucania rzeczy znalezionych w odmętach sieci.

    Lubiłem czasy, kiedy były po prostu blogi, ale to se ne vrati, jak wbrew pozorom nie mawiają Czesi, tylko Polacy mawiający, że tak mawiają Czesi.

    Polubienie

  2. Słabo pamiętam te blogi z krótkimi notkami, choć coś mi tam majaczy w pamięci. Sama piszę bloga od końca sierpnia 2006, ale pierwsze notki usunęłam, więc kalendarz zaczyna się na styczniu 2007.

    Co do Tumblr, widziałam tam blogi prowadzone jako klasyczne blogi, były nawet dodane komentarze i inne usprawnienia (trzeba znać się trochę na kodzie), i były to też, czy może głównie, blogi Polaków. Choć zgadzam się, że Tumblr służy głównie do gromadzenia znalezisk sieciowych, tak jak Soup.

    Posterous.com jeszcze bardziej przypomina mi klasyczne blogi, ponadto są tam komentarze, ale brak archiwów. Z kolei na Tumblr jest na odwrót (są archiwa, brak typowych komentarzy, tylko jakieś „notes”).

    U mnie dominują notki średniej długości, są też długie i całkiem krótkie. I najbardziej nadaje się do tego WP.

    Unhub.com daje możliwość posiadania kilku blogów/mikroblogów „na jednej stronie”, ale nie wiem, czy to jest praktyczne rozwiązanie.

    Polubienie

  3. Ja swego pierwszego bloga założyłem w 2002 roku i wtedy wyglądało to zupełnie inaczej. Istniał tylko blog.pl i bodajże nlog (ale nie jestem pewien nawet nazwy). W pewnym sensie była to totalna partyzantka. Ludzie dopiero uczyli się, jak można prowadzić blogi. Tak hartowała się stal!

    Faktycznie, niektórzy używają Tumblra jak regularnego bloga, ale to świadczy tylko o elastyczności systemu.

    Polubienie

  4. Myślałam w ciągu ostatnich dwóch lat o założeniu czegoś na blog.pl, ale raz zniechęciły mnie procedury – szczegółowe dane osobowe, innym razem coś jeszcze.

    Mój pierwszy blog był na Blox.pl. Mam go dalej jako odsyłacz do tej strony (całkiem pusty). Pisałam tam od sierpnia 2006 do grudnia 2007. Pierwsze kilka wpisów z 2006 usunęłam lub opublikowałam później. A w roku 2007 było tego pisania na tyle mało, że w grudniu byłam w stanie przenieść to tutaj „ręcznie” razem z komentarzami.

    Widuję czasami te pierwsze blogi na blog.pl, ale nie zagłębiam się w dawne wpisy z 2002, a w tamtym czasie nie czytałam blogów, nawet nie miałam stałego dostępu do sieci. A była to, z tego co słyszę, nieco inna Sieć. Jakby mniej demokratyczna.

    P.S.
    Z tych wszystkich mikroblogów właśnie Tumblr najlepiej by mi pasował na regularnego bloga, niestety brak komentarzy przy każdym wpisie. Choć można mieć tam system komentarzy poprzez Disqus, gdzie nawet się zapisałam, ale to jakieś takie inne.

    Polubienie

  5. Szkoda, że ja nie siedzę na twitter, a blip-a nie uznaję, podłączone mam pod mikobloga blogi i tylko chyba po to tam jestem, jak znajdę czas to może zacznę pisać coś osobno, ale tak, jakoś mi się nie chce 🙂

    Polubienie

  6. Mam wrażenie, że coraz więcej osób nie uznaje Blipa. Może kiedyś było tam lepiej. Nie wiem. Niemniej są tam osoby, na których Bliplog warto czasami zajrzeć.

    Twitter służy mi do wrzucania linków I bardzo krótkich spostrzeżeń – za krótkich na bloga.

    Polubienie

  7. P.S.

    Bardzo Ci się udał ten fragment w jednym z Twoich wpisów:

    „A patrząc na osoby, które gromadzą się na wielu stronach randkowych, pochodnych fotkach, mojageneracja, można odnieść wrażenie, że coraz więcej osób nie świadomie i z przyzwolenia wchodzi w świat, gdzie nie wszystko wygląda jak wygląda, a czasami ładny papierek, okryty błyszczącym wzorkiem, okazuje się: zakłamanym, twardym, zboczonym, wrednym gównem, którego nikt nie chciał kiedy było nim, więc się okryło dla nie poznaki i próbowało się sprzedać. Ale to nadal to samo gówno, pod odkryciu tego piękna zakłamanego i fałszywego piękna.”

    Do Blipa też pasuje.

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.