Cały dzień koń pracował na brzegu.
Gdy jego kosze były już puste
Stanął dęba na molo i wskoczył.
Nikt nie wiedział jak powozić koniem pod wodą.
Wywlekliśmy go, podczas odpływu,
Przy pomocy bloku i takielunku.
Później,
Kiedy otwarliśmy czaszkę,
Ujrzeliśmy narośl wielkości piłki od tenisa.
.
napisał Stewart Conn
tłumaczył Piotr Sommer