Czemu cierpieć?
— Nie chcę, abyś był inny niż jesteś…
— Lecz jeśli mam być sobą, nie zrobię tego, czego ode mnie żądasz… Zrobiłbym to pod przymusem, nie byłym sobą; to nie jest mój gest.
Spojrzeli na siebie i z jakiegoś powodu uśmiechnęli się.
— Istotnie, nie wiem, co chcę zrobić. Wiesz, życie wcale nie jest takie proste…
A muzyka grała dalej, kojąc i uspokajając. Wszystko będzie dobrze, mówi muzyka. Życie jest tak łatwe, tak łatwe… Czemu cierpieć?
Taka sama muzyka gra w cyrku, gdy słonie wchodzą, aby napić się z butelek. Wtedy wbiegają klowni, zabierają butelki i sami je opróżniają.
(fragment „Dziennika” Katherine Mansfield (1888-1923), tłum. Teresa Tatarkiewiczowa)
***
Czytałam to po raz pierwszy 20 lat temu. Dziwnie smutny fragment. Odbieram go tak samo, jak kiedyś.
życie nie jest proste… fakt
klowni są dla mnie smutni
choć to nie oni wprowadzają ten nastrój do fragmentu
PolubieniePolubienie
„Czytałam to po raz pierwszy 20 lat temu. Dziwnie smutny jest ten fragment. Odbieram go tak samo, jak kiedyś.”
No , nie wiem. Ludziska chyba rozne sa.
Mnie to wcale nie smutno.
Za to zastanawiam sie, co w tych butelkach bylo, co slonie mialy wypic, a im sie nie udalo, bo clowni byli szybsi…
PolubieniePolubienie
@Zeruya
Gdy znowu trafiłam na ten fragment, przypomniało mi się, jak mnie kiedyś zasmucił.
I nic nie stracił na sile wyrazu, a przecież czasem, po latach, inaczej odbieramy różne typy literatury.
@Inspektor Leśny
Może szampan?
PolubieniePolubienie
Oj to dziekuje, juz mnie Pani uspokoila.
Szampana akurat nie lubie, a zazdroscilem im tego napitku.
PolubieniePolubienie
A ja lubię wina musujące i inne wina, choć bardzo rzadko piję. Nie lubię mocnych alkoholi i piwa.
PolubieniePolubienie
To nie byloby konfliktow przy barku.
Bo ja raczej wodki.
No, moge rozcienczyc sokiem pomaranczowym, wtedy to „ladniej” wyglada.
PolubieniePolubienie
Tak dawno nie piłam, że raczej się nie napiję, aby nie spaść z krzesła 🙂
PolubieniePolubienie