Krótkie noce. Mgliste, niepokojące przedświty, jak z obrazu Wyspiańskiego. Wtedy nawet własne otoczenie wydaje się obce i straszne. Za mało zdrowego snu w ciemnościach nocy. Może dlatego nie lubię czerwca. W tym roku jeszcze leje, błyska, i strzela piorunami.

Hmm, ja chyba wlasnie za to czerwiec lubie 🙂 Ze tak dziwnie, zmiennie i straszno. Za to budze sie wczesniej niz jeszcze miesiac temu, tryskajac niemal energia, tyle slonca mam w pokoju (ale to moze byc kwestia nowej, jasnej, radosnej sypialni).
PolubieniePolubienie
@Chichiro
Z jednego względu lubię długie, ciemne noce. Przynajmniej mogę się wyspać. A gdy widzę, że jasno na dworze, wcale nie chce mi się kłaść. Wtedy siedzę znacznie dłużej niż zwykle 🙂
PolubieniePolubienie
Te mgliste i niepokojące przedświty powalają pięknem.
Ale i budzą coś mrocznego.
Chyba lubię nieupalny czerwiec 🙂
PolubieniePolubienie
@zeruya
Tak piękne i „mroczne” są te przedświty, że nawet nie podejmowałam się opisania tego. Nie do opisania 🙂
PolubieniePolubienie
Wyspiański tworzył rysunki czy obrazy?
Fragment z Wikipedii:
„W jego twórczości plastycznej dominowały jednak obrazy wykonywane pastelami. Pierwsze z nich tworzył w latach 1890-94, a wykorzystywał głównie do ukazywania postaci ludzkich – rodziny, przyjaciół, artystów. Malował przy pomocy płaszczyznowych plam barwnych, zamkniętych wyraźnym konturem.”
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Wyspia%C5%84ski
To nie były rysunki.
PolubieniePolubienie