Z komentarzy na pewnym blogu:
„Ale te co aborcji nigdy w życiu, to przeważnie maja mózgi przekarmione obrazkami pokawałkowanych płodów, opisami tych rączek i nóżek, i tak dalej (sama miałam coś takiego w szkole) […]”
Nie płakałam po moim zarodku. Tej akcji jeszcze nie było. W Nowym Idiotycznym Świecie możemy jej doczekać.
/źródło/ (obrazek zmniejszony)
„Całe mleko poszło. Teraz ciasteczko?”
Przepraszam, to już wszystko? O czym właściwie ta notka?
PolubieniePolubienie
Już wszystko.
Notka wyraża moje przekonanie, że zarodek jest przyszłym człowiekiem, a aborcja jest wątpliwa moralnie, czy wprost niemoralna.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zarodek
http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82%C3%B3d
PolubieniePolubienie
Rozumiem :). Myślałem, że opowiadasz się po przeciwnej stronie („Mam ochotę zorganizować tę akcję”). Cieszę się, że jest odwrotnie. Chyba „walczymy” po tej samej stronie? 🙂
PolubieniePolubienie
Tak walczę po tej samej stronie 🙂
Jestem przeciwniczką zabijania przyszłych ludzi ze względu na ich niesamodzielność… (Poza wyjątkowymi przypadkami).
Niemniej nie wyznaję żadnej religii, ale podobno także wśród prawdziwych ateistów są zdecydowani przeciwnicy aborcji.
PolubieniePolubienie