Według osób dobrze poinformowanych ciemna energia rozsadzi kiedyś ten świat (Will the Universe End in a Big Rip?). Za kilka miliardów lat. Już w liceum, na fizyce, powiedziano mi, że próżnia nie jest całkiem próżna, i że coś tam jest w niej jeszcze. To coś okazało się być „ciemne”. Fizykę miałam poszerzoną (więcej godzin) i astronomię przez rok. Nie wszystko jednak rozumiałam z tych nauk. Niemniej szanowałam je; wiedziałam, że nie ma prawdziwej wiedzy o świecie bez znajomości nauk ścisłych. Przekonał mnie do tego nauczyciel fizyki. Dziś jeszcze bardziej jestem o tym przeświadczona i przeglądam czasami kosmologiczne wieści.
Kosmos mnie nie przeraża. Ani ogromem, ani tajemniczością, ani poddawaną w wątpliwość nieskończonością. Czasami napawa mnie optymizmem. W końcu to jedyny naprawdę objawiony Bóg.
http://muzgus.wrzuta.pl/audio/jsjyh7fvlx/walentyna_twist
Dzień dobry 🙂
PolubieniePolubienie
Ja w liceum zawsze miałem dwóję z fizyki, co innego gdy pojawiały się elementy astronomii. Szkoda tylko, że tak mało jej było.
Mnie nikt nie przekonał do nauki o kosmosie, od dziecka się tym trochę interesowałem.
Mnie jednak kosmos przeraża. Jego wielkość szczególnie. Przeraża mnie to, że nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak wielki on jest.
Słyszałem, że kosmos rozszerza się z prędkością światła i nie będzie temu końca.
Czasami próbuję sobie wyobrazić NIC. Brak naszej Ziemi, gwiazd, układów słonecznych, galaktyk i tak dalej. Nawet brak próżni. Po prostu NIC.
PolubieniePolubienie
Dzień Dobry wszystkim 🙂
@Jokker, dziękuję za piosenkę 🙂
@Talcio,
Z tego co ostatnio przeczytałam, Wszechświat rozszerza się teraz z rosnącą prędkością:
http://apod.nasa.gov/apod/ap090329.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Accelerating_universe
Kiedyś było inaczej… Ale nie wiem, kiedy zaczął przyśpieszać 🙂
Koniec Universum, nastąpi podobno wtedy, gdy ciemna energia (związana z ciemną materią) osiągnie taką moc, że nie będzie już dla niej miejsca… Wtedy go po prostu go „rozsadzi” (Big Rip). To kolejna teoria, przedtem były inne.
Też próbowałam sobie wyobrazić NIC. Nie da się… To tak, jak z tą próżnią, która wcale nie jest próżna.
Jako „dziecko Wszechświata” nie mogę się bać Kosmosu…
http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=4625
http://k_sidorczuk.republika.pl/ditfurth.html
PolubieniePolubienie
dla mnie ta fizyka to wielka metafora, lubię czytać i wiedzieć: okazuje się, że ta część psychologii od śnienia i odmiennych stanów świadomości tam znajduje teraz potwierdzenie…
i ostatnie zdanie, które napisałaś, podoba mi się, o Bogu objawionym w fizyce:)
fizycy bardzo często stawali się religijni jakby z powodu poznania czegoś dogłębnie w swojej dziedzinie…
dzień dobry:)
PolubieniePolubienie
Słyszałam, że zjawiska określane czasem jako parapsychologiczne znajdują potwierdzenie w fizyce. Czyli są realne… Choć może nie dla każdego. Nie każdy ma do nich „dar”.
Dobry wieczór 🙂
PolubieniePolubienie
Ktoś mawiał, że Bóg to jest okrąg, którego środek jest wszędzie a promień nieskończony 🙂
PolubieniePolubienie
Ciekawa koncepcja, bardzo obrazowa 🙂
PolubieniePolubienie