Bez kategorii

Majowe urodziny

W maju przypada rocznica moich urodzin. Z wczesnego dzieciństwa pamiętam tylko piąte urodziny. Koniec maja, pogoda słoneczna, bardzo ciepła, gorąca, ale nie upalna. Nie ma już teraz takiego końca maja – albo lipcowy skwar, albo zimno i deszcz, albo inna nieciekawa aura. Z rana dostałam czekoladki w dość dużym, czerwonym pudełku. Bardzo się ucieszyłam, chyba nigdy wcześniej takich nie widziałam. Wyszłam przed dom i prawie każdej napotkanej osobie opowiedziałam, że to moje urodziny i prezent…

Claude_Monet
Claude Monet (1840-1926) – „Water Garden and the Japanese Footbridge”, 1900 / źródło

27 myśli w temacie “Majowe urodziny

  1. Trubka zapchałas,kancierta nie budziet,ale małe życzonka,nie dość obłudne, siedząco frunące z ranienka zapylam:CZYM SIĘ!!!

    Polubienie

  2. Nie wpuszczasz rogacizny kopytkującej Moon? Jasne! Tyloma blukopytkami można ..zapaćkać.. i ślimpek Cyklopa :))) Pasuje!

    Polubienie

  3. @MOOn Wszstkiego Najlepszego, choć data nam nie znana, wiemy które, ale dnia nie znamy.Niech Ci wiedzie się jaknajlepiej.:-)))))))))) !
    A wiek jaki Ci data urodzin” zafundowała”, to najpiękniejszy wiek dlla kobiety!!Pamiętaj o tem: ciało jeszcze młode, ale rozum dojrzał i doświadczenia przekuwać teraz można na sukcesy.Czas na plony!!
    Tak Ci życzę.Kwiaty na maila!

    I moja uwaga: na necie jak widać tak już jest, ale w życiu , w realu -po to masz te swoje piękne oczy,żeby w drugie patrzeć ( nie wiem czy to nie błąd gramatyczny to popraw).
    I dostrzegać patrząc oko w oko, ten błysk zainteresowania, sympatii,życzliwości, ciepła jakby to nazwać.Bywa- przelotnie.Ale i to miłe!Dla każdej kobiety.
    Nie Ty jedna miałaś na necie jak napisałaś.Doświadczyłam podobnie, w ekspresowym tempie i pewnie mój szok był większy, boś Ty już zaprawiona w boju i wiesz skąd nadejdą ciosy.
    Do mnie przyszły z najmniej spodziewanej strony.Jak to mawiają starzy wojownicy:”kto zasłania jedną stronę- dostaje z drugiej”
    !Alem neofitka to i dziwić się nie można.Bąź oberwałam za netowe ” nieuctwo”?
    Post o urodzinach śliczny, a ogród jak u mojej babci, gdzie do mnie w taki dzień z” życzeniami urodzinowymi przychodziła .. sarna, zamiast kwiatów, bo miesiąc był” poprzedni’._:))))

    Polubienie

  4. Dziękuję za życzenia :).
    Nie przejmuję się wiekiem, czy starzeniem, jak inne kobiety 😉 Dawno z tego wyrosłam. Swoja drogą, jeszcze starzenia nie zaobserwowałam :).

    Ja też zawsze dostaję „nóż w plecy” z najmniej spodziewanej strony.

    Polubienie

  5. Cieszę się,że kwiat wskoczył na tapetę i patrzy Ci w oczy!
    „Czasem rozdję róże
    jednym małe,
    innym duże”!!Głupawy wierszyk, alem nie poetka!

    Polubienie

  6. @ Serdeczne Życzenia Krajanko!Monet to mój ulubiony malarz.Ogród „urodzinowy” , już Cię w nim widzę!Małą ufną dziewczynkę!!!
    Dot.ufności o której wspominasz:najpierw zabijają ją w nas inni, potem już „zaszczepiona” zostaje .Znam to cierpienie.
    Im naiwniejsza ufność była, tym ból bardziej dotkliwy.
    Dlatego dla ludzi z opinią „naiwniaków” mam wiele empatii, czasem mnie rozczulają, jak dzieci zespołem Downa.Nawet nie wiedzą,że można oberwać i tylko potem to bolesne..zdziwienie …Tkwiące już przez całe życie ‚w sercu”pytaniem: dlaczego?
    Pozdrawiam ze słonecznej Gdyni.-))))

    Polubienie

  7. Miła Moon Urodzinowa, nie pozwól nikomu,nawet sobie
    wmówić,że na zawsze zostaniemy na prześlicznym mostku,który atrapą się staje z biegiem lat.Co nas nie złamie to nas wzmocni !!!!! Uwierz proszę !
    ” Silne drzewa głaszcze wiatr”
    Od nieufności do zgorzknienia jeden krok ,stumilowy.
    POZWÓL się kochać,a diabliszcze z demoniszczami znikną.
    I to, co teraz jest atrapą stanie się żywe,pachnące i z pudełeczkiem INNEGO szczęścia będziesz biegać.
    Sidło-sieciowych bzdetów nie bierz sobie do serca,
    to ICH problem,że są robal próżności ich zeżre.
    Odradzałabym zakładania Kółka Studni Łez Wzajemnych.
    To osłabia.
    Wybacz sobie i innym-to cud !
    Kwitnącej wiosny w serduchu życzę.

    Polubienie

  8. Dziękuję za życzenia :).

    Tym męczącym, brzęczącym „sieciowym gzom” nie mam w zasadzie co wybaczać… Nie traktuję ich jak normalnych ludzi, to jakieś dziwne skupiska najgorszych cech kobiety.
    Trzeba by sobie w końcu sprawić to „pudełeczko szczęścia”, ale prawdziwe szczęście zawsze nosi się w sobie… Nawet w nieszczęściu.

    Polubienie

  9. Nie zawsze tylko w sobie/’pudełeczko”/ ono jest-czasem na styku dwóch PUDEŁECZEK.
    Nieustająco życzę.
    „Sieciowych gzów” nie czytaj przecie!

    Polubienie

  10. Opuściło mnie dwóch i jako” puch marny” – dwóch opuściłam.
    Bilans musi wyjść na zero!
    Trzeci mnie odumarł, niewdzięczny, okrutny, bo wiem,że gdyby żył ochroniłby mnie przed czwartym .Nie posłużę za eksperta!!Nie konkuruję!
    Eksperów ci u nas dostatek, od wszystkiego!!
    Najtrafniej i z egzaltacją piszą kobiety porzucone!Same nie stosują, bo… no..po co?
    To prawdziwe kartonet)owe-expertki:
    Cap w pudełko , żeby drogocennej zdobyczy nie uszkodzić.
    Żebyż to takie było łatwe i trza by całe fabryki opakowań uruchamiać, napór duży jest!!
    Przecież „nieporzucona” doświadczeń żadnych nie ma!!
    Ale i banałów z siebie nie wykrzesze , gwiazdą być i specjalistą- nie musi.
    Jest szczęśliwa, a to potężna broń.!!
    Ale może i warto Moon sparafrazować przysłowie dwóch babek: mojej i moje.
    Babcia moja mówiła:”siedź w kącie- znajdą Cię!!”
    Babka z Gdyni Ci mówi MOON-” nie siedź w kącie..przysr…ją Cię!
    Zwłaszcza na necie!!
    Jeśli możesz-wychodź na drogę, tam uczucia szwendają się czasem … bez pary.!!

    Polubienie

  11. Powinnam zmykać, niebo gwiaździste będzie zaraz nademną, oby bez toksycznej chmury!
    Pytanie mam do Ciebie:
    Przecież Ty duża dziewczynka jesteś!!Potrzebne Ci porady i wykłady innych bab?( w tym moich)
    To już wyszło z mody!!eee…. nic …tak się tylko ..pytam..:_))))

    Polubienie

  12. Wyjdę na drogę, dojdę do skrzyżowania, i zobaczymy kogo tam spotkam… :).

    Wykłady nie są potrzebne, porady czasem się przydają, tak jak i dyskusja… 🙂

    Polubienie

  13. Fajnie! Raz spotkasz dziadka z pieskiem, a raz przebiegnie Ci drogę wysportowany Men, i… zawiesi oko na Twojej twarzy, czy figurze.Wymienicie się zaciekawieniem, a może to będzie następny, i jeszcze kolejny Pan umęczony, wracający z roboty, ale na tyle wrażliwy,że jeszcze zgrabne nogi, czy piękne oczy- zauważy.
    Może On właśnie myśli:chciałbym poznać tę Panią?
    Moim zdaniem blogowe rady, górnolotne, egzaltowane pouczenia, nie są Ci potrzebne!
    To wyszargane , ezaltowane komunały, które można spotkać w każdym damskim piśmie.
    Mądrych ludzi moim zdaniem słuchać trzeba, ale w realu!!
    Ale, jak oczy będą ” szroko zamknięte”? Szkoda by było……Bywaj!

    Polubienie

  14. Coś mi sie wydaje,że robi sie tu poradnik”Przyjacióki”, blog ma służyć przecież formie wypowiedzi, tak by odwiedzający rzeczywiście dyskutowali.
    Dzień był szczególny Urodzinowy to i sporo postów życzliwych napłynęło!I dobrze.Ale jak zwykle niby blog jest MOON, a my sobie o swoich sprawach piszemy.
    Solenizantka dorosła osobą jest, powściągliwą w słowie, to i pewnie nasze posty niewele wniosą do jej życiowego credo.
    Miło było w Urodziny i niejako przed resumee, którego autorka pewnie ostatnim swoim postem dokona, chciałam wyrazić takie zdanie:
    * Z Moon sie zgadzam,że mężczyznom ufność nadmierna wiele nie nadweręży, kobietom owszem.Nie byłoby tylu dramatycznych rozstań, wylanych łez, niechcianych dzieci.

    * texty o pudełeczkach zabawne wielce -między bajki należy włożyć.

    *niejedna wartościowa kobieta, ładna, młoda mądra zapomina,że panowie, to poligamiczny gatunek ludzki, a nagłe i romantyczne miłości ciążą im , jak kamie młyński u szyji.Im się która mocniej uwiesi, tym szybciej z obiektem na dno pójdzie.Albo sama, a obiekt wypłynie, resztka sił, ale jednak!!:-)))
    Pewien mądry lekarz w trosce o zdrowie swoich pacjentów mawiał:” nigdy nie goń, za uciekającym tramwajem, nie dogonisz, serce zmarnujesz.Spokojnym krokiem idż w przeciwna stronę.Wkrótce nadjedzie drugi.”
    Moon- tego Ci właśnie życzę.:-)))

    Polubienie

  15. Bardzo ciekawa „przypowieść” o tym tramwaju :). Nigdy nie gonię, czekam na następny… Podobnie w życiu…

    Mężczyźni rzadko kiedy bywają monogamiczni… Prawda.

    Wierzę w przeznaczenie, pokrewieństwo dusz, przyciąganie się przeciwieństw, i wiele innych głupot :).

    Dziękuję za życzenia. Urodziny miałam we wtorek. Urodziłam się o dziewiątej rano.

    Polubienie

  16. Jak się ” pudełeczka” nie podobają Nodto,to muszę
    wprost,przeznaczenie „ślepo” szuka i spełni się.
    Jeśli ktoś w nie wierzy to nie moze zakładać,że……..
    wszystko pójdzie źle,bo takie jest życie….
    i tu pojawia sie sprzeczność,której należy unikać.
    Na wszelki wypadek warto zapytać,”czy jesteś poligamistą ?”zanim powieją białe poddańcze pieluchy.
    Zakładam szczerość szeroko omawianego tu przypadku.
    Chyba ktoś ,tu „Przyjacółkowo” się sparzył.

    A przecież zawsze jest jutro i pojutrze i kto wie…
    Prawdziwe więzienie człowiek buduje sobie sam.

    Moon, sądzę,że to w co wierzysz, to nie są żadne głupoty.
    Natomiast nieprawdą jest,że mężczyźni rzadko bywają
    monogamiczni.
    Pozdrawiam i przepraszam za nieczytelne dygresje.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Babka z Gdyni Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.