Wczoraj w jednej z telewizji, w salonowej dyskusji, młody seksuolog powiedział: „…gdy oboje są w młodym wieku, on nieomal z niej nie schodzi…” 😮 Pomyślałam o innym starszym seksuologu, którego często pokazują w mediach; on raczej nigdy nie użył tego typu kolokwializmu, jego wypowiedzi odznaczają dużą kulturą osobistą i delikatnością. Temat programu dotyczył, mniej więcej, porzucania starych żon dla młodych kobiet, i „starych, niewyżytych bab” spotykających się z dużo młodszymi mężczyznami… Byłam oczywiście zbulwersowana wyrażeniem, jakiego użył obecny tam seksuolog, zwłaszcza że był w towarzystwie kobiet… A swoją drogą, co to za facet, który „nie schodzi z kobiety”?
P.S.
Takimi dziwactwami też się zachwycałam w latach osiemdziesiątych.
Lene Lovich „Lucky Number” (1979)
Tak, miałam na myśli Lwa, ale nie zdarzyło mi się usłyszeć niczego niekulturalnego…
PolubieniePolubienie
Czasami dosadność określeń ma uczynić wypowiedź bardziej nośną… wzbudzić reakcje słuchaczy/widzów. Z tego, co piszesz wynika, że uzyskał zamierzony efekt.
PolubieniePolubienie
Niby uzyskał, ale mnie się to jedno zdanie nie spodobało za bardzo…
PolubieniePolubienie
…jezeli tym starszym seksuologiem jest Lew, to i jego ust slyszalam rozne „ostre” wypowiedzi…
PolubieniePolubienie
nudno mają… jak z niej nie schodzi ;P
PolubieniePolubienie
Może on miał na myśli okres niemowlęcy? 🙂
PolubieniePolubienie
@skem
No właśnie. Albo mają nudno, albo żaden z niego mężczyzna i ciągle musi „leżeć na babie”, aby czegokolwiek dokonać 😦
@lavinka
Niemowlę albo mały chłopczyk ciągle „na mamusi” 🙂
PolubieniePolubienie