Następne wspomnienie z dzieciństwa. W pewnym okresie najpopularniejsza grupa wśród dzieci, z jakimi się spotykałam. Kto miał ich płytę był „kimś”. Prawie nikt nie miał. Nie pamiętam już, czy płyty te były zdobyte w Polsce, czy przysłane przez rodzinę z zagranicy, w każdym razie było to coś niezwykłego.
A to ich najbardziej porywający przebój z tamtych lat…
Smokie „I’ll Meet You At Midnight” (1976)